2022/03/01
Z wizytą w legendarnym Studio Randy's w Kingston na Jamajce
Są takie miejsca, które wręcz pachną historią. Odwiedzając sklep i studio Randy’s w samym centrum Kingston, wspinałem się na piętro budynku przy 17 North Parade w Kingston po tych samych schodach, którymi pięćdziesiąt lat wcześniej na sesje nagraniowe wchodzili Lee Perry, Bob Marley, Augustus Pablo, Gregory Isaacs czy Dennis Brown.
Studio, dawniej znane jako Studio 17, to dzisiaj zaplecze sklepu i muzeum poświęcone historii muzyki jamajskiej. Jak mówi gospodarz, Carl Lauder, to wciąż kompletne studio, w którym można było realizować pełen cykl życia piosenki: od nagrania, przez mix i mastering, aż do wycięcia utworu na płycie winylowej.
Pomiędzy stosami płyt stoją legendarne instrumenty – jak choćby organy, na których nagrywano słynny numer „Mr. Brown” Boba Marleya czy oryginalny stół mikserski z lat 70., kiedy studio założone przez Vincenta „Randy” China przeżywało lata swojej świetności.
Randy’s to obecnie jeden z nielicznych sklepów płytowych, które przetrwały w Kingston od czasów złotej ery muzyki jamajskiej. Niestety, chociaż na świecie już na dobre wróciła moda na winyle, wydaje się ona omijać Jamajkę.









